12 lis 2009

Wielkomiejska fosa

U zbiegu skrzyżowania al. Włókniarzy (zwanej al. Jana Pawła II), a al. Mickiewicza pojawił się wykop. Pieszego lub rowerzystę to tak w sumie mało obchodzi, że przejazdu aut nie ma. Problem polega jednak na tym, że ten wykop jest tu już trzeci raz w tym roku. Zawsze jak zakopią to im coś przecieka. Przecieka też na górze - za każdym razem, czy to deszcz czy słońce, podczas wykopalisk tworzy się wielka fosa. Skąd woda? Z dołu - wypompowywana jest.

I o co mi właściwie chodzi? Dół jest, fosa jest, robotnicy są, kierownik budowy także. Tylko ci bezczelni rowerzyści i piesi marudzą na brak przejścia!

Co zrobił mundry? Na drodze rowerowej zatopił płyty chodnikowe. Efekt tego taki, że piesi łażą po miejscu dla rowerów. Rowerzyści muszą jeździć z większą uwagą (nie radzę nikomu najechać na zatopiona w wodzie płytę chodnikową). Bo faktem, że nie koniecznie ma się ochotę jeździć rowerem po wielkiej wodzie, już raczej nikt nie dopuszcza do myśli.

Czy coś zrobiłem?
Telefon do inżyniera miasta: 42 638 49 49 - my możemy to tylko przekazać do ŁSI
Telefon do straży miejskiej: 986 - dobrze przyjmiemy i przekażemy do wykonawcy
Telefon do Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej (wykonawca): tel. 42 66 49 100 - pan kierownik stwierdził, że nic się nie da zrobić, bo piesi marudzili że nie ma jak przejść suchą stopą (bo kurka wodna nie było!), a rowerzyści to sobie poradzą i sami też korzystają z tej "przeprawy".
Załamka :-(

1 komentarz:

Dominika pisze...

faktycznie
można się załamać
pozdrawiam serdecznie