14 gru 2010

Parkowanie na szynach - znowu

Znowu to samo!


Tym razem nie udało się przesunąć. Po 15 minutach czekania na straż miejską zrezygnowałem.

1 komentarz:

Ataner pisze...

Moja kariera motorniczego trwala by bardzo krotko. Taka przeszkoda na szynach to dla mnie wyzwanie. Przeciez jest slisko i droga hamowania sie wydluza rowniez dla tramwajow. Ja bym pojechala dalej uszkadzajac auto i rysujac nieznacznie tramwaj.
Zamieszczasz dobre zdjecia az krew szybciej krazy.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na wiecej migawek z zycia tego, ktory nie tylko patrzy ale jeszcze widzi.