Łódź, al. Kościuszki na wysokości pasażu Rubinsteina
O tym miejscu pisałem już równo dwa lata temu. Potem było przypomnienie we wrześniu 2008 roku i artykuł Michała Jagiełło w Gazecie Wyborczej. Wtedy na łamach Gazety przeczytałem jak tłumaczyli się plastyk miasta i ktoś z Zarządu Dróg i Transportu. Były różne argumenty... problem pozostał!
Znajdę chętnych do zadziałania w tym temacie? Bo na służby miejskie nie ma co liczyć.
3 komentarze:
Nic tylko spuścić powietrze z kół!
Zależy co chcesz zrobić ;)
Pewnie poszerzyć chodnik.
Prześlij komentarz