W Urzędzie Promocji UMŁ widziałem nowy łódzki gadget. Świetnie! Pomyślałem. Bo Łódź niestety, nie cierpi na nadmiar takich pamiątek do kupienia i podarowania.
Cieszy też fakt, że Miasto wreszcie zaczyna chwalić się Manufakturą... no ale jak sie przyjrzałem, to dostrzegłem...
...ot taka mała złośliwość, czy wierne odtworzenie rzeczywistości?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz